A A A

Kogo zaprosić na przyjęcie? - materiał z 1937 r.

Życie towarzyskie wymaga byśmy przyjmowali u siebie tych wszystkich, u których bywamy. Chcąc ugościć jednak większą ilość osób, trzeba zastanowić się nad tym, kogo można razem prosić, by dobierając towarzystwo zadowolone z wspólnego spotkania się i poznania, wytworzyć nastrój pogody i sympatii. Jest to bowiem pierwszy warunek udanego przyjęcia. Nie można więc gromadzić osób o wielkiej różnicy inteligencji, ani nie mających wspólnych zainteresowań, ani osób; które wyraźnie ze sobą nie sympatyzują lub są zwaśnione. Trzeba unikać zapraszania młodej panny z towarzystwem samych starszych małżeństw, osoby będącej w żałobie na wieczór z tańcami, narzeczonych, którzy zerwali zaręczyny, rozwiedzione małżeństwo lub ich najbliższą rodzinę. Najlepiej będą się czuli razem ludzie, których łączą podobne warunki, pracy, sytuacji społecznej i materialnej, mający podobne upodobania, zamiłowania i cele.

I. Grz., Wizyty i przyjęcia, „praktyczna Pani” nr 52 z 24.12.1938 r., s. 17.