A A A

Savoir vivre i… topless - felieton

W jednym z zachodnich podręczników savoir vivre`u czytamy, że dobrze wychowana kobieta nie powinna odwiedzać sklepów i kawiarni znajdujących się blisko plaży ubrana w strój topless, a więc, jak należy to podkreślić, w samych tylko majtkach. Ktoś mógłby się zdziwić i uśmiać i stwierdzić, że nie rozumie po co tak oczywiste rzeczy pisać w podręczniku savoir vivre`u.

I tu musimy sobie uświadomić, że te rzeczy są oczywiste...., ale w Polsce, a nie na Zachodzie. Dobrze, że wspomniany podręcznik tę sprawę porusza. Jego autor ponadto wykazał znaczną jak na człowieka Zachodu odwagę cywilną sprzeciwiając się w imię dobrego wychowania standardom dziś dominującym na Zachodzie, kwestionując rozstrzygnięcia tzw. politycznej poprawności. Jednak nie posunął się tak dalece, by przypomnieć dobrze wychowanym kobietom, że nie powinny również przebywać w stroju topless na plaży. Być może, że nawet według jego związanych z bon tonem wyobrażeń jest to dopuszczalne.

I w tym momencie czas postawić pytanie: gdzie się podziała wielka kultura europejska z jej kulturą osobistą i kulturą bycia. Przecież jedna z podstawowych zasad tej kultury, pomijając już jej zasady moralne, to wpisana nie tylko w savoir vivre, ale również obecna w całej filozofii Europy zasada szacunku dla drugiego, której efektem jest między innymi powstrzymanie się od wszelkich tych zachowań, które mogłyby urazić, dotknąć, zgorszyć czy choćby zniesmaczyć innych ludzi – spowodować jakiekolwiek negatywne czy to ze względów estetycznych, obyczajowych czy jakichkolwiek innych – reakcje.

Takie reakcje powodował w przeszłości i będzie zawsze powodował aż do końca świata czy to nagus czy choćby „półnagus”. Tak nagus czy „półnagus” to człowiek nie tylko pozbawiony dobrego wychowania, ale również wyobcowany z kultury, a więc można by powiedzieć dzikus, a w istocie, nie owijając w bawełnę, ktoś o wiele niżej stojący w płaszczyźnie kulturowej od dzikusa. Dzikus bowiem chodzi nago, bo nie wpadł jeszcze na pomysł, że można się odziać. Europejski nagus czy „półnagus” chodzi zaś nago, bo nie rozumie już lub co gorsza nie chce rozumieć dlaczego jego przodkowie w pewnym momencie się odziali. No cóż można jak widać żyć poza wszelką wyższą kulturą i to nawet w Europie, ale – czy jest to faktycznie życie w Europie czy tylko życie na kontynencie europejskim?

Stanisław Krajski