A A A

Zachowanie szefa w gabinecie

Prosząc pracownika (pracownicę) do gabinetu szef może odpowiedzieć na „dzień dobry” tylko skinieniem głowy, siedząc.

Wstaje tylko wtedy, gdy się z nim wita przez podanie ręki lub chce złożyć życzenia z jakiejś okazji.

Nie może podać ręki przez biurko, ale wychodzi spoza niego.

Rozmawia z pracownikiem (pracownicą) siedząc, gdy ten (ta)stoi, ale tylko wtedy, gdy przekazuje krótką informację.

W innych wypadkach prosi pracownika (pracownicę), aby usiadł (usiadła) – z drugiej strony biurka (gdy jest to rozmowa służbowa) lub przy stolika (gdy jest to rozmowa nieoficjalna lub prywatna).

Gdy przed biurkiem nie ma krzesła szef sam je przynosi.

K. Kubik twierdzi jednak, że jeżeli wchodzącym pracownikiem jest kobieta, a szef jest mężczyzną i chce ją „uszanować” wstaje i prowadzi ją do stolika, przy którym siadają i rozmawiają.

Zauważmy, ze największym autorytetem i specjalistą jest tu E. Pietkiewcz (to samo zresztą mówi H. R. Żuchowski). Jeśli on nie nakazuje takiego zachowania, to wynika z tego, że nie jest ono obowiązkowe. Pojawia się więc tylko wtedy, gdy szef jest mężczyzną i chce „uszanować” kobietę. Jeśli nie chce, nie jest to więc błąd z punktu widzenia savoir vivre. Specjaliści z SGH twierdzą jednak, że za płeć należy się w Polsce tzw. jeden honor, który zobowiązuje do większego szacunku.

Stanisław Krajski

Źródła:

H. R., Żuchowski, Całą dobę w dobrym tonie. Mini poradnik szefa, Pollihymnia, Lublin 1997, s. 22-23.

E. Pietkiewicz, Etykieta menadżera, Centrum Informacji Menadżera, Warszawa 1998., s. 111.

K. Kubik, Kultura pracy menedżera, Dom Organizatora, Toruń 2002, s. 83.

L. Jabłonowska, G. Myśliwiec, Współczesna etykieta. Standardy zachowań, elegancji, rozmowy, gestów i konsumpcji, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie – Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2002, s. 10.