A A A

Agnieszka Jantos, Z życia szarego uczniaka: zachowanie względem osoby niepełnosprawnej

Jako uczennica salezjańskiego gimnazjum z oddziałami integracyjnymi mam styczność z różnymi zachowaniami i różnym tokiem myślenia. Jest to szkoła, do której uczęszczają osoby uzdolnione, niepełnosprawne oraz z problemami społecznymi. Wszyscy uczą się w niezwykle przyjemnej atmosferze jaką stwarzają księża salezjanie, siostry salezjanki oraz sami nauczyciele co nie oznacza ,że szkoła nie posiada żadnych problemów.


Czasem musimy myśleć co robimy i w jakiej sytuacji znajduje się osoba niepełnosprawna.

 

Na początku pierwszej klasy wychowawczyni powiedziała nam żebyśmy uważali na osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich oraz na poruszających się o kulach. Podała nam kilka przykładów różnych zachowań miedzy innymi jeżeli uczeń naszej szkoły poruszający się na kulach przechodzi przez korytarz, a my idziemy za nim nie powinniśmy się spieszyć.


Wychowawczyni nie uwzględniła jednak, że taka osoba niepełnosprawna nie chce być dla nas utrudnieniem w poruszaniu się. Czasem nawet nie podoba jej się ze chcemy jej pomóc nie z poczucia obowiązku, ale z chęci niesienia pomocy. Taka osoba radzi sobie czasami lepiej z przedmiotami szkolnymi niż zwykli uczniowie którzy dostali się do tej szkoły z najlepszymi świadectwami.

Podsumowując: jeżeli chcemy osobie niepełnosprawnej udzielić pomocy musimy to zrobić w taki sposób, aby ta osoba nie czoła się uzależniona od nas, niesamodzielna, by nie miała poczucia, że utrudnia nam życie.