A A A

Historia mody mniej poważnie

Podczas zbierania materiałów na temat mody natrafiłem na wiele ciekawostek i zabawnych historyjek. Mamy czas wakacji, czas odpoczynku i odprężenia. Może warto też, dla rozrywki, mniej poważnie podejść do zagadnienia mody. Nie zawsze ten problem zasługuje przecież na poważne traktowanie.

Oto więc kilka ciekawostek

Kobiety założyły majtki pierwszy raz w historii, nie licząc kilku epizodów, w roku 1877, kiedy to wynaleziono tzw. kombinację (koszule połączoną z majtkami). W tym momencie pojawili się też ginekolodzy, by pomóc kobietom w ich nowych kłopotach. Ginekolodzy rozmnożyli się potem jak króliki, gdy wynaleziono rajstopy.

Skąd się wzięło w języku polskim słowo „majtki”? Pojawiło się w XIX wieku oznaczając spodnie męskie o kroju marynarskim (majtek to marynarz najniższej rangi).

W jaki sposób radziły sobie wcześniej kobiety bez majtek? Co zmieniały codziennie? Radziły sobie świetnie, a zmieniały halki.

Co oznacza polski wyraz „parasolka”? Słowo „sol” oznacza słońce. Parasolka był to przyrząd służący do ochrony przed słońcem, żeby kobiety miały piękną cerę i alabastrową karnację. W tamtym czasie ludzie jakoś deszczu się nie bali i nikt nie pomyślał, by chronić się przed nim.

W swoim czasie Polacy nosili długie pikowane płaszcze bez rękawów, które nazywano kołdrami. Szybko wykryli, ze można tymi płaszczami przykrywać się na noc. Potem zostawiali je już w łóżkach na dzień i wychodzili z domu bez płaszcza. No i popatrzcie państwo. Nikt z nas by nie zgadł, że wszyscy przykrywamy się dziś na noc płaszczami.

Co to są ceregiele? Kto wie? Nikt tego nie wie. Jedyna wiedza jaką posiadamy o ceregielach została zapisana w następującym wierszyku Zimorowica:

Ujrzawszy lada Monkę przed karczmą w niedzielę

Zaraz jej pośle pierścień albo ceregiele.

Na podstawie tego wierszyka historycy doszli do wniosku, że ceregiele to były „jakieś ozdoby stroików kobiecych”. Naukowcy analizując staropolskie powiedzonko „robić ceregiele” doszli do wniosku, że były to ozdoby mało ważne, zbytkowne i, zapewne, drogie. Archeolodzy długo poszukiwali w ziemi ceregieli, ale ich albo nie znaleźli albo znaleźli, ale nie rozpoznali. Nasi przodkowie w trosce o naszą (męską) kieszeń zrobili wszystko, by najstarsze kobiety w Polsce nie pamiętały co to są ceregiele.

Co to jest gęsi brzuch? Kto widział gęś to wie, że jest to brzuch wystający, taki jaki posiadają najbardziej niepoprawni piwosze. Był czas w Europie, że gęsi brzuch był bardzo modny. Piękny mężczyzna to był wtedy mężczyzna, który miał kłopoty z przysunięciem się z krzesłem do stołu. Piękna kobieta to była kobieta, która miał pokaźne brzuszysko. Panny na wydaniu skarmiano różnymi tłustościami, żeby były takie piękne. Jeżeli się nie udawało to wsadzano im pod sukienkę poduszkę. Poduszka to była taka czapka wypchana puchem. Szybko się zorientowano, ze w takiej czapce dobrze się śpi. Potem już zostawiano ją na łóżku.

Powracając do gęsiego brzucha to odnoszę wrażenie, że znowu stał się modny. Tylko, ze dziś musi być prawdziwy. Dlatego kobiety pokazują go nagi w całej okazałości. A może to tylko z tego powodu, ze koszulki się im sprały i odsłaniają pępek, a one nie mają pieniędzy na nowe (przecież jest bezrobocie)? A może takie krótkie koszulki, tak krótkie, że widać pępek, są modne? Nie. To na pewno niemożliwe.

Czy warto naszych czytelników zapoznawać z takimi ciekawostkami? Co z tego komu przyjdzie poza pustym śmiechem? Myślę, że warto. Powinniśmy sobie uświadomić, ze nie jesteśmy jakimś wyjątkowym pokoleniem, że świat nas otaczający nie jest takim „normalnym” światem, tylko światem określonej mody, mody w różnych perspektywach, mody, która będzie gorszyć przyszłe bardziej normalne pokolenia, której nie będą rozumieli, z której będą niemiłosiernie kpili i robili sobie różne żarciki. Gorszmy się więc i my tym otaczającym nas światem i kpijmy z niego. Róbmy sobie z niego żarty traktując to wszystko tak jak na to zasługuje, jako śmieszną modę jednego śmiesznego pokolenia. Zwróćmy się zaś, w sposób poważny, ku temu co ma prawdziwą, nieprzemijającą wartość, co było, jest i będzie czymś, co warto zdobywać, o co warto zabiegać, co warto posiadać.

No. Musze kończyć, bo idziemy z żoną po zakupy. Nałożymy na głowy poduszki. Odziejemy się w kołdry. Żona zabierze parasol (bo może przestać padać), ale pójdzie bez ceregieli (nie wiadomo co z nimi robić na zakupach). Będziemy wprost biegać po sklepach, bo ja idę tam po to, by wbrew powracającej modzie gęsiego brzucha pozbyć się go definitywnie.

Stanisław Krajski