Czym jest savoir vivre?
(Są to fragmenty książki Stanisława Krajskiego pt. „Savoir vivre jako sztuka życia. Filozofia savoir vivre”. Można ją nabyć najtaniej w księgarni znajdującej się na tej stronie.)
„Słownik wyrazów obcych” mówi tylko, że jest to „znajomość form towarzyskich”. W internetowej „Wikipedii” czytamy: „Savoir-vivre, czyli ogłada, dobre maniery, bon-ton, konwenans towarzyski; znajomość obowiązujących zwyczajów, form towarzyskich i reguł grzeczności obowiązujących w danej grupie. Wyrażenie savoir-vivre pochodzi z języka francuskiego i jest złożeniem dwóch czasowników w formie bezokolicznika. Savoir znaczy wiedzieć, za to vivre znaczy po prostu żyć. Stąd savoir-vivre przetłumaczyć można jako sztuka życia”.
Czy savoir vivre, ogłada, dobre maniery, bon ton, konwenans towarzyski to jest jedno i to samo?
A co z takimi terminami jak: dobre wychowanie, dobre obyczaje, dobre zachowanie, dobry ton, obycie, kultura współżycia, kultura osobista, kindersztuba, etykieta, protokół, kodeks towarzyski?
Czy można używać ich zamiennie z nazwą savoir vivre?
Faktem jest, że są potocznie używane zamiennie. Pisze o tym Irena Kamińska-Radomska: „Stopniowo pojęcie etykieta rozszerzało i zmieniało swój zakres, aczkolwiek do dziś dotyczy norm zachowania. Jest używane zamiennie z takimi terminami jak „bon ton”, savoir vivre czy dobre obyczaje.
Terminów tych używają zamiennie nawet autorzy podręczników savoir vivre. Świadczą o tym choćby same ich tytuły: „Encyklopedia dobrych manier”, „Sztuka życia, czyli encyklopedia dobrych manier”, „Sztuka bycia i obycia”, „Obycie umila życie”, „Poradnik dobrych obyczajów”, „Dobre obyczaje”, „Savoir-vivre w życiu zawodowym. Dobre obyczaje kluczem do sukcesu”, „Savoir-vivre. Poradnik dobrego wychowania”, „Protokół w życiu codziennym biznesmena, (savoir vivre)”, „Etykieta menedżera, czyli sztuka dobrych manier w prowadzeniu interesów”, „Doskonała sekretarka. Bon ton i kulinaria na świecie”, „Bon ton”, „Całą dobę w dobrym tonie. Mini poradnik szefa”, „Kodeks towarzyski”, itp.
Świadczą też o tym ich wypowiedzi.
I tak Henryk Ryszard Żuchowski pisze we wstępie do swojej książki pt. „Savoir vivre, wczoraj, dziś i jutro”: „Czytelnicy książek traktujących o dobrym wychowaniu mogą sądzić, że wymagania, które narzuca savoir vivre są wymysłem ludzi, którzy nie mają większych zmartwień, niż wymyślać i stawiać bariery utrudniające wzajemne kontakty. Tymczasem każde zachowanie, które nie przeszkadza otoczeniu i nie wzbudza jego agresji, czyli taki nasz codzienny sposób bycia, z którego nie zdajemy sobie nawet sprawy, podlega ocenom z punktu widzenia bon tonu”.
Z kolei we wstępie do niemieckiej książki „Podręcznik dobrych manier” czytamy: „Za ojca dobrych manier uważany jest Baron von Knigge. Jego najlepiej sprzedawana książka O postępowaniu z ludźmi z roku 1788, do dziś uznawana jest za pierwowzór grzeczności i dobrego wychowania”.
Ciekawostką jest tu włoska pozycja autorstwa Fiammetty de Cesari, która ukazała się po polsku pod nazwą „Klasyczny savoir-vivre”, a jej tytuł oryginalny jest „Le grandi guide pratiche. Il moderno galateo”. Słowo “moderno” oznacza nowoczesny a termin „galateo” pojawił się jako nawiązanie do odnoszącej się do savoir vivre szesnastowiecznej rozprawy autorstwa Giovanni dela Casa, która nosiła tytuł „Il galateo”. De Cesari pisze we wstępie głównie o etykiecie stwierdzając, między innymi, za „Il gallateo”, że „przestrzeganie etykiety narzuconej przez społeczeństwo jest nieodłącznym obowiązkiem każdego, kto pragnie do tego społeczeństwa należeć”.
W istocie jednak nie można, jeśli chce się być w pełni zrozumiałym i precyzyjnym, używać zamiennie wszystkich wymienionych wyżej terminów. Najszerszy jest termin savoir vivre. W jego znaczeniu mieszczą się, w zasadzie, ale go nie wyczerpują, znaczenia wszystkich pozostałych terminów. Savoir vivre, czyli sztuka życia to bowiem sztuka, do której potrzebne są bon ton i ogłada, dobre wychowanie, kindersztuba i dobre maniery, która wymaga znajomości i przestrzegania form towarzyskich, kodeksu towarzyskiego, protokołu, konwenansu, etykiety, do której potrzebna jest kultura osobista i kultura współżycia, która rodzi dobre obyczaje i dobre zachowania.
Savoir vivre, jak zobaczymy, jest jednak czymś więcej, czymś, co daleko wykracza poza obszary objęte przez znaczenia tych terminów. Znajdujące się na rynku księgarskim podręczniki nie ukazują tego, nie wyjaśniają skupiając się na podawaniu zasad i norm. Uznają, po prostu milcząco, jak się wydaje, nie do końca zasadnie, że savoir-vivre pojawia się wtedy, gdy te zasady i normy są dobrowolnie, w pełni świadomie i z pełnym zrozumieniem przestrzegane.
Jeden z autorów, wieloletni dyplomata i wykładowca etykiety, Edward Pietkiewicz dodaje tylko i to gdzieś na marginesie swoich zasadniczych rozważań, że savoir vivre związany jest z przestrzeganiem prawa, norm moralnych i współżycia społecznego, zasad estetyki, oraz wysokim poziomem kultury humanistycznej (znajomość literatury, historii, sztuki, udział w życiu kulturalnym – lektura wartościowych książek, słuchanie muzyki poważnej, oglądanie przedstawień teatralnych, odwiedzanie wystaw malarstwa itp.). E. Pietkiewicz mówi też o tym, że savoir vivre to również „umiejętność opanowania niechęci i uprzedzeń, nie ujawnianie złego humoru oraz takie cechy, jak dyskrecja, umiejętność słuchania, punktualność, słowność, skromność i uprzejmość”.
Szerszy niż etykieta czy dobre maniery wymiar savoir vivre ukazuje również skrótowo Tadeusz Rojek. Savoir vivre wprowadzony może być w życie częściowo lub całościowo.
Realizowany częściowo pojawia się w postaci tylko etykiety, ogłady lub w nieco szerszym wymiarze dobrych manier.
Realizowany całościowo stanowi sposób na życie – sztukę życia, którą uprawia się w szczegółach codziennie w każdym momencie i w perspektywie całego życia i najważniejszych jego spraw, którą uprawia się uprawiając zarazem siebie, swój intelekt, swoją wolę oraz również pozostałe obszary swojego człowieczeństwa, którą uprawia się uprawiając określone cnoty, sprawności, umiejętności i zabiegając o bogaty zespół wartości.
„Słownik wyrazów obcych” mówi tylko, że jest to „znajomość form towarzyskich”. W internetowej „Wikipedii” czytamy: „Savoir-vivre, czyli ogłada, dobre maniery, bon-ton, konwenans towarzyski; znajomość obowiązujących zwyczajów, form towarzyskich i reguł grzeczności obowiązujących w danej grupie. Wyrażenie savoir-vivre pochodzi z języka francuskiego i jest złożeniem dwóch czasowników w formie bezokolicznika. Savoir znaczy wiedzieć, za to vivre znaczy po prostu żyć. Stąd savoir-vivre przetłumaczyć można jako sztuka życia”.
Czy savoir vivre, ogłada, dobre maniery, bon ton, konwenans towarzyski to jest jedno i to samo?
A co z takimi terminami jak: dobre wychowanie, dobre obyczaje, dobre zachowanie, dobry ton, obycie, kultura współżycia, kultura osobista, kindersztuba, etykieta, protokół, kodeks towarzyski?
Czy można używać ich zamiennie z nazwą savoir vivre?
Faktem jest, że są potocznie używane zamiennie. Pisze o tym Irena Kamińska-Radomska: „Stopniowo pojęcie etykieta rozszerzało i zmieniało swój zakres, aczkolwiek do dziś dotyczy norm zachowania. Jest używane zamiennie z takimi terminami jak „bon ton”, savoir vivre czy dobre obyczaje.
Terminów tych używają zamiennie nawet autorzy podręczników savoir vivre. Świadczą o tym choćby same ich tytuły: „Encyklopedia dobrych manier”, „Sztuka życia, czyli encyklopedia dobrych manier”, „Sztuka bycia i obycia”, „Obycie umila życie”, „Poradnik dobrych obyczajów”, „Dobre obyczaje”, „Savoir-vivre w życiu zawodowym. Dobre obyczaje kluczem do sukcesu”, „Savoir-vivre. Poradnik dobrego wychowania”, „Protokół w życiu codziennym biznesmena, (savoir vivre)”, „Etykieta menedżera, czyli sztuka dobrych manier w prowadzeniu interesów”, „Doskonała sekretarka. Bon ton i kulinaria na świecie”, „Bon ton”, „Całą dobę w dobrym tonie. Mini poradnik szefa”, „Kodeks towarzyski”, itp.
Świadczą też o tym ich wypowiedzi.
I tak Henryk Ryszard Żuchowski pisze we wstępie do swojej książki pt. „Savoir vivre, wczoraj, dziś i jutro”: „Czytelnicy książek traktujących o dobrym wychowaniu mogą sądzić, że wymagania, które narzuca savoir vivre są wymysłem ludzi, którzy nie mają większych zmartwień, niż wymyślać i stawiać bariery utrudniające wzajemne kontakty. Tymczasem każde zachowanie, które nie przeszkadza otoczeniu i nie wzbudza jego agresji, czyli taki nasz codzienny sposób bycia, z którego nie zdajemy sobie nawet sprawy, podlega ocenom z punktu widzenia bon tonu”.
Z kolei we wstępie do niemieckiej książki „Podręcznik dobrych manier” czytamy: „Za ojca dobrych manier uważany jest Baron von Knigge. Jego najlepiej sprzedawana książka O postępowaniu z ludźmi z roku 1788, do dziś uznawana jest za pierwowzór grzeczności i dobrego wychowania”.
Ciekawostką jest tu włoska pozycja autorstwa Fiammetty de Cesari, która ukazała się po polsku pod nazwą „Klasyczny savoir-vivre”, a jej tytuł oryginalny jest „Le grandi guide pratiche. Il moderno galateo”. Słowo “moderno” oznacza nowoczesny a termin „galateo” pojawił się jako nawiązanie do odnoszącej się do savoir vivre szesnastowiecznej rozprawy autorstwa Giovanni dela Casa, która nosiła tytuł „Il galateo”. De Cesari pisze we wstępie głównie o etykiecie stwierdzając, między innymi, za „Il gallateo”, że „przestrzeganie etykiety narzuconej przez społeczeństwo jest nieodłącznym obowiązkiem każdego, kto pragnie do tego społeczeństwa należeć”.
W istocie jednak nie można, jeśli chce się być w pełni zrozumiałym i precyzyjnym, używać zamiennie wszystkich wymienionych wyżej terminów. Najszerszy jest termin savoir vivre. W jego znaczeniu mieszczą się, w zasadzie, ale go nie wyczerpują, znaczenia wszystkich pozostałych terminów. Savoir vivre, czyli sztuka życia to bowiem sztuka, do której potrzebne są bon ton i ogłada, dobre wychowanie, kindersztuba i dobre maniery, która wymaga znajomości i przestrzegania form towarzyskich, kodeksu towarzyskiego, protokołu, konwenansu, etykiety, do której potrzebna jest kultura osobista i kultura współżycia, która rodzi dobre obyczaje i dobre zachowania.
Savoir vivre, jak zobaczymy, jest jednak czymś więcej, czymś, co daleko wykracza poza obszary objęte przez znaczenia tych terminów. Znajdujące się na rynku księgarskim podręczniki nie ukazują tego, nie wyjaśniają skupiając się na podawaniu zasad i norm. Uznają, po prostu milcząco, jak się wydaje, nie do końca zasadnie, że savoir-vivre pojawia się wtedy, gdy te zasady i normy są dobrowolnie, w pełni świadomie i z pełnym zrozumieniem przestrzegane.
Jeden z autorów, wieloletni dyplomata i wykładowca etykiety, Edward Pietkiewicz dodaje tylko i to gdzieś na marginesie swoich zasadniczych rozważań, że savoir vivre związany jest z przestrzeganiem prawa, norm moralnych i współżycia społecznego, zasad estetyki, oraz wysokim poziomem kultury humanistycznej (znajomość literatury, historii, sztuki, udział w życiu kulturalnym – lektura wartościowych książek, słuchanie muzyki poważnej, oglądanie przedstawień teatralnych, odwiedzanie wystaw malarstwa itp.). E. Pietkiewicz mówi też o tym, że savoir vivre to również „umiejętność opanowania niechęci i uprzedzeń, nie ujawnianie złego humoru oraz takie cechy, jak dyskrecja, umiejętność słuchania, punktualność, słowność, skromność i uprzejmość”.
Szerszy niż etykieta czy dobre maniery wymiar savoir vivre ukazuje również skrótowo Tadeusz Rojek. Savoir vivre wprowadzony może być w życie częściowo lub całościowo.
Realizowany częściowo pojawia się w postaci tylko etykiety, ogłady lub w nieco szerszym wymiarze dobrych manier.
Realizowany całościowo stanowi sposób na życie – sztukę życia, którą uprawia się w szczegółach codziennie w każdym momencie i w perspektywie całego życia i najważniejszych jego spraw, którą uprawia się uprawiając zarazem siebie, swój intelekt, swoją wolę oraz również pozostałe obszary swojego człowieczeństwa, którą uprawia się uprawiając określone cnoty, sprawności, umiejętności i zabiegając o bogaty zespół wartości.